Fajki, śmieci, refaktoring
Godzina piąta. Wschodzące słońce. Chłód poranka. Poranny trucht. Powrót. Kąpiel. Śniadanie. Można żyć. Nadchodzi jednak czas, gdy udaję się na przystanek. Siadam, zakładam słuchawki na uszy, włączam muzykę, zamykam oczy i czekam. Tę błogą chwilę przerywa przeszywający pisk oraz wdzierający się do nosa zapach niedopalonego diesla. To on, wielki niezbyt nowoczesny miejski autobus. Wstaję, idę, już mam wsiadać, gdy ktoś przede mną rzuca peta pod nogi i wchodzi do autobusu. Wraz z tym niedopałkiem w mojej głowie pojawiło się pytanie „dlaczego?”. Dlaczego on to zrobił oraz co wspólnego mają fajki, śmieci i refaktoring?
Fajka na ulicy
Człowiek ten się spieszył. Zapomniał, zgasić i wyrzucić. Zwykle tak robi. Chcę w to wierzyć! Jednak zrobił to świadomie, robi tak codziennie. Malutki pecik nie robi różnicy. To nie jest szkło, ani cały wór śmieci. To tylko mały, słodki, niedopalony, papierosik. Teoretycznie tak, ale w długiej perspektywie ilość śmieci, brudów i petów rośnie. Na szczęście mamy ludzi zajmujących się utrzymaniem porządku na ulicach. To Ci ludzi, których nie doceniamy, mimo że robią tak niesamowitą robotę. Sprzątają nasze ulice, byśmy mogli z nich korzystać w sposób przyjemny i efektywny.
Droga na skróty
Przypomina Ci to coś? Dla mnie to jest wspaniała analogia czystego kodu i refaktoringu. Ile razy decydujemy się “pójść na skróty” podczas pisania kodu? O ile odpowiedź na to pytanie nie jest ważna, to zastanów się, czy robisz to świadomie, podejmując taką decyzję, czy może jest to Twój odruch. Wybierając i szybkie, ale brzydkie przyczyniasz się, do tego, że Twój kod ulega degradacji.
Czy to jest zawsze złe?
NIE! Wręcz przeciwnie. Czasem trzeba podjąć taką decyzję, by dostarczyć szybciej nową funkcjonalność, by załatać okropnego babola. Często jest to decyzja pożądana, ponieważ ciągłe udoskonalanie kodu też do niczego nas nie doprowadzi. W tej sytuacji pamiętaj, by nie popaść z patologii w patologię :) i zawsze szukaj złotego środka.
Wideo
Interesuje Cię ten temat? Zapraszam do video, w którym o tym mówię.
0 Komentarzy